sobota, 30 maja 2015

Moje inspiracje

Moi Drodzy,
Dziś chciałabym Wam pokazać kilka gadżetów, które mnie zainspirowały. Ci, którzy mnie znają dobrze wiedzą, że nie potrafię przejść obojętnie obok ciekawego desingu.

Na początek bardzo prosty patent, który doda każdemu wnętrzu humoru. Jeśli śledzicie modowe i wnętrzarskie trendy, to na pewno wiecie, że od jakiegoś czasu bardzo modne są wąsy. Coraz częściej widujemy je nie tylko na przystojnych męskich twarzach, ale także na materiałach, obrazach i grafikach. Wystarczy taki element powielić, dodać mu jakiś ciekawy kolor i dekoracja z poczuciem humoru gotowa. 




Kolejną inspiracją jest motyw zwierzęcy. Oczywiście można wieszać na ścianie ręcznie malowane obrazy i prawdziwe dzieła sztuki przedstawiające zwierzęta, ale czy nie lepiej podejść do tego tematu z poczuciem humoru? Co byście powiedzieli na takiego jelenia powieszonego tuż nad kanapą?


A może wolicie takie nietypowe towarzystwo w sypialni? Jedno jest pewne urządzaniem wnętrz należy się bawić, a im więcej fantazji tym bardziej indywidualne pomieszczenie. 



wtorek, 19 maja 2015

Zawsze modny styl retro

Wielkimi krokami zbliża się sezon wakacyjny, a ładna pogoda za oknem i chwila wolnego przed ważnym egzaminem skłoniła mnie do pewnych przemyśleń. Lato od zawsze kojarzy mi się z wyjazdem na wieś do moich dziadków. Mieszkają oni w klasycznym drewnianym domku i bardzo bronią się przed modnymi trendami. Ja ich całkowicie rozumiem, bo kiedy tylko przekraczam próg ich domu, to od razu czuję się jak w innej bajce. Jeśli miałabym określić charakter poszczególnych wnętrz, to jednym słowem powiedziałabym, że jest to styl retro. Dominują tam stare meble z fikuśnymi nogami, jest mnóstwo obrazków na ścianach i drewniana podłoga. Dla kogoś mniej wtajemniczonego wszystkie pokoje mogłyby się wydawać zbyt zagracone, ale każdy mebel ma tam swoją historię. Pokażę Wam kawałek salonu. 


Jak myślicie czy styl retro odnalazłby się w typowo miejskiej przestrzeni? Uważam, że tak dobrane kolory i dodatki nadają odpowiedni klimat, ale tylko prawdziwy dom z duszą pasuje do takich wnętrz. Ci, którzy lubią styl retro mogą zainspirować się pochodnym stylem o nazwie shabby chic. Takie aranżacje spokojnie można przenosić do miejskich wnętrz. Jest to nieco nowsza odsłona retro i każdy mebel koniecznie musi być bielony, a dodatki pastelowe. 



poniedziałek, 11 maja 2015

Ukochana zieleń

Na temat wiosennych i letnich kolorów było już naprawdę sporo. Nic na to nie poradzę, że uwielbiam takie optymistyczne barwy. Dodają mi one siły do działania i bardzo inspirują. Tym razem też tak było. Moja przyjaciółka robiła generalny remont mieszkania. Wszystkie pomieszczenia przypadły mi do gustu, ale najdłużej w pamięci pozostała mi sypialnia. Już dawno nie widziałam tak optymistycznego i zarazem dobrze urządzonego wnętrza. Niby nic, bo tylko beż i zieleń, ale za to w jakim wydaniu. Spójrzcie na zdjęcie poniżej i sami zdecydujcie czy Wam się podoba.


Ja zdecydowanie jestem na tak. Połączenie kilku odcieni zielonego dało ciekawy efekt i nie sprawiło, że sypialnia jest nudna. Gdzieniegdzie pojawił się także wzór. Przyznam, że sama mam trudności z łączeniem faktur materiałów i wzorów, ale tutaj wszystko się udało. Mamy kwiatowy wzór na szklanym panelu, mamy delikatny ornament na narzucie na łóżko i kwiatowe poduchy. Do tego wszystkiego pojawiają się jeszcze paski na pościeli i abażurze. Widząc to wnętrze utwierdziłam się w przekonaniu, że zieleń to moja ulubiona barwa. 

niedziela, 3 maja 2015

Inspirująca pobudka

Od kilku dni mamy na tyle ładną pogodę, że codziennie rano budzą mnie promienie słońca wpadające do mojej sypialni wprost przez okno. Całkiem niedawno przestawiłam kilka mebli w sypialni i teraz łóżko stoi tuż przy oknie. Niestety podczas tej metamorfozy uszkodziłam dotychczasowe rolety i szybko musiałam wymyśleć jakąś nową inspirację. Co prawda słońce o poranku wpadające przez okno to dobry pomysł, ale nie codziennie i nie o szóstej rano. Zmuszona do tak szybkiej pobudki natychmiast postanowiłam działać. Chcecie wiedzieć co wymyśliłam?

Od dłuższego czasu coraz chętniej zajmuję się rękodziełem. Nie miałam wiele do stracenia i postawiłam na swoją kreatywność. Wracając z uczelni zaszłam do sklepu z materiałami i kupiłam odpowiedni kawałek typowego materiału zasłonowego. Mechanizm do rolety rzymskiej już miałam, mniej więcej wiedziałam też jak uszyć taką roletę i zabrałam się do dzieła. Muszę przyznać, że wszystko wszyło mi całkiem fajnie. Wcześniej w oknach miałam beżowe rolety, a teraz mam własnoręcznie uszyte kremowe rolety z kwiatowym wzorkiem. Do tego wszystkiego udało mi się także dobrać lekko przezroczyste zasłony (na razie jeszcze ich nie powiesiłam, bo chcę się nacieszyć sami roletami). Jeśli tylko macie odrobinę zdolności, to zachęcam wszystkim to takich działań. Jest to odstresowujące i bardzo motywujące zajęcie. Połączenia kolorystyczne mogą być naprawdę dowolne, zresztą zobaczcie sami: