wtorek, 29 sierpnia 2017

Zatrzymać lato…



Tym razem znowu będzie słów kilka o kolorach, to tematu skłoniła mnie refleksja, że lato się kończy i za chwilę znowu wszystko będzie szare i bure. Dlatego warto kolor wprowadzić do wnętrza i niech choć barwne dodatki przypominają o tej najpiękniejszej porze roku.

Kolorowe dodatki sprawiają, że nawet meble z popularnych sieciówek nabierają indywidualnego wymiaru. I tak o ile , o czym już wspominałam, nie lubię przesytu barw, to wielobarwne dodatki w minimalistycznym wnętrzu to jest fajne rozwiązanie, Dodają energii i rozświetlają pomieszczenie. Tak naprawdę wiele nie trzeba aby nadać pomieszczeniu inne aranżacji. Wystarczą kolorowe zasłony, poduszki obrus czy obrazki na ścianach, a życie znowu nabiera koloru, nawet gdy za oknem deszczowa plucha.

Warto jednak pamiętać, że takie kolory przyciągają uwagę, dlatego w rozważny sposób należy je dobierać, aby nie uzyskać wrażenia, ze w mieszkaniu panuje chaos, nad którym nikt nie panuje.




niedziela, 20 sierpnia 2017

Inne spojrzenie na lampę


Do podjęcia tego temu skłonił mnie temat pracy zaliczeniowej, jaki otrzymała moja koleżanka, która studiuje architekturę wnętrz w Katowicach. Mieli oni zająć się recyklingiem zużytych płyt cd i zaproponować jakąś formę użytkową z ich wykorzystaniem. Ona postawiła na lampę. Jeszcze nie widziałam efektów jej działań, choć jestem ich niezmiernie ciekawa. Zainspirowało mnie a to jednak to tego, by poszukać ciekawych propozycji projektantów, którzy w niestandardowy sposób podchodzą do oświetlenia. Lampy z płyt cd oczywiście również znalazłam. Jak wam się podobają?


Przeglądając zdjęcia, natknęłam się na kilka, które chętnie widziałabym u siebie, bo jak wiecie lubię nietuzinkowe rozwiązania. Szczególnie zauroczyły mnie lamy, a właściwie lampki zrobione z filiżanek. To idealne rozwiązanie na oświetlenie kawowego stolika, które ociepli nawet najbardziej surowe wnętrze, wnosząc w nie odrobinę romantyzmu i elegancji. Dużym plusem takiego rozwiązania jest, to, że można pokusić się o samodzielne wykonanie takiej lampki.



Co ciekawe rozwiązania takie można spotkać również na salonach. Jedno z nich zaproponowała szwajcarska projektantka Laura Pregger. Jej żyrandol, to zbiór małych porcelanowych szklaneczek, które umieszczone na metalowej konstrukcji tworzą pewnego rodzaju abażur, przez który przepływa ciepłe światło. Zobaczcie sami jak to się prezentuje, choć ja osobiście, nie mogę się przekonać się akurat do takiego rozwiązania.



poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Miejsce na buty

Od kilku dni dosłownie rozpiera mnie energia. Mam świetny humor i sporo chęci do działania. Nie wiem jak u Was, ale u mnie zawsze kończy się to jakąś zmianą w domowej aranżacji. Pamiętam jak jakiś czas temu w twórczym szale wyrzuciłam z domu kilka szpecących komód. Po prostu podjęłam decyzję, że te konkretne meble na nic mi się już nie przydadzą, i natychmiast musiałam się ich pozbyć ze swojego otoczenia. Tym razem nie będę nic wyrzucać, a wręcz przeciwnie. Jak każda kobieta jestem trochę sroką. Uwielbiam wszystko co się błyszczy, gromadzę biżuterię, buty i torebki. Wprost nie cierpię jeśli ktoś zadaje mi pytanie dlaczego kupiłam drugą taką samą parę butów. Otóż uroczyście oświadczam, że każda para szpilek z mojej kolekcji jest inna. (co z tego, że niektóre buty różnią się tylko odcieniem? Tak już mam i nic na to nie poradzę).
W związku z tym, że w moim domu ciągle przybywa nowych par butów to muszę znaleźć na nie jakieś odpowiednie miejsce. Klasyczne szafki na obuwie odpadają. Po pierwsze zajmują za dużo miejsca, a po drugie mieszczą tylko kilkanaście par butów. W moim przypadku należy znaleźć jakieś inne rozwiązanie. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie.

Przeglądając mnóstwo porad w internecie znalazłam kilka ciekawych propozycji. Zresztą przyjrzyjcie się im sami. 

To jest raczej klasyczne rozwiązanie, i muszę przyznać że taka opcja bardzo mi odpowiada.
Propozycja numer dwa jest bardziej twórcza. 
Mam też kilka innych pomysłów.





piątek, 4 sierpnia 2017

Mała kuchnia otwarta na pokój



Przyzwyczailiśmy się, że jeżeli kuchnia ma być otwarta na pokój to tylko w zestawieniu z dużym salonem, ewentualnie z jadalnią. Jednak jak się okazuje, jest to rozwiązanie, które warto wykorzystać w małych kuchniach. Decyzja o tym, aby zburzyć ściankę działową powoduje, że komfort korzystania z kuchni zdecydowanie się zwiększa. I o ile jest to działanie możliwe do realizacji w danym przypadku, warto niego skorzystać

Wyburzenie ścianki, sprawia, że zyskujemy więcej przestrzeni, którą możemy przeznaczyć na dodatkowe szafki czy stół, do spożywania posiłków. Stół ten oczywiście może być wykorzystany także jako miejsce do pracy, gdyż jak w wiadomo w małych mieszkaniach, każdy centymetr przestrzeni powinien zostać wykorzystany. Zastosowanie takiego rozwiązania powoduje, że kuchnia jest lepiej doświetlona i znika wrażenie przytłoczenia nadmiarem sprzętów. 


 Nie można zapominać również o odpowiedniej kolorystyce. Sprawdzą się tutaj doskonale moje ukochane pastele, ale również inne jasne kolory, które optycznie powiększają pomieszczenie. Oczywiście kolorystyka powinna być dopasowana do salonu, z tym, że barwy wykorzystane w kuchni zawsze powinny być nieco bardziej stonowane, chyba, że chce się całość urządzać w jednej tonacji, tak jak prezentuje to zdjęcie poniżej.